Wszędzie tak blisko, wszystko tak znane, a jednak ciągle tak nieodkryte. Zjeżdżamy z utartych dróg w wprost w interior. Przez Karpaty i ich najwyższe trasy do Stambułu a osiem miesięcy później z Lizbony przez Andorę, Ligurię i Alpy krętą drogą do Polski.
Od Bosforu do Singapuru – przez szesnaście krajów, dziewięć stref czasowych i nieskończoną różnorodność krajobrazów. Śnieg, góry, pustynie, lasy deszczowe i zmienność temperatur. To największe wyzwanie dla Fiata. I naszej cierpliwości do niego.
Najszersze autostrady, najwyższe budynki, największe burgery. Najwięcej, najbardziej, najlepiej. Sprawdzimy jak się sprawdzi najgorsze auto w najlepszym kraju. Zresztą tutaj z Fiatem może się już wszystko dziać – przecież to prawie jak w domu.. Chicago tuż za rogiem.